Niby zwykła, romantyczna komedia jakich wiele, jednak ma coś w sobie...Może to dlatego że jest smutniejsza niż pozostałe? Nie wiem, nie wnikam przy tym filmie. Coś mnie w nim zauroczyło...ale tak to bywa w tego typu filmach :)
Pozdrawiam
Ps. Nie czytałam książki - myślę, że niebawem nadrobię i coś więcej napszę na ten temat, o ile faktycznie ma coś wspólnego z filmem - bo z tym różnie bywa :)
polecam książkę! (dużo bardziej niż film)
hmm...to chyba nie jest komedia romantyczna ;) nie widziałam nikogo, kto by na tym filmie się śmiał...nie było też happy-endu...W kinie cała sala płakała, a w kiosku pewnie zabrakło chusteczek ;)
Cholercia, masz rację ! Komedią romantyczną to nie jest. Chociaż, nie wiem dlaczego, właśnie z takim nastawieniem zaczęłam oglądać ten film. Kilka momentów bylo zabawnych, resztę przeplakałam... Chyba powinnam usunąć wątek albo chociaż zmienić :/ Dziekuję za Twoje sprostowanie.
ależ proszę :)
i jeszcze raz: przeczytaj książkę!
naprawdę, jest 10 razy lepsza niż film :) i duuużo śmiesznych momentów, chociaż resztę przepłakałam...
Annbleu, poszłam za Twoja radą i przeczytałam książkę... jest o niebo lepsza od filmu. Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron ryczałam jak głupia. Mimo że przeczytałam ją już parę ładnych lat temu, nadal doskonale pamiętam. Poszłam nawet dalej i przekazałam ją mojej mamie - efekt identyczny :) Byłyśmy i nadal jesteśmy zachwycone. Dziękuję za polecenie! Pozdrawiam :)
polecam więc najpierw przeczytać książkę:) Film taki o...w porównaniu do książki kiepski no ale tak już bywa;/
Ja przeczytałam książkę zanim obejrzałam film. I dobrze zrobiłam. Bo w połowie wyłączyłam, bo wydawał mi się beznadziejny, wręcz... wyzuty z uczuć. Ale wielu ludzi wzrusza. Mnie dużo bardziej wzruszyła książka.
" Romantyczna komedia jakich wiele " ? to jest melodramat a nie jakas glupia komedyjka. chyba że miałaś jakis ubaw po pachy przy oglądaniu to powodzenia. Polecam książkę pozdro.