Słowa czy zdania? Też ryczałam.

P.S
Kocham ten film

Według mnie film jest przeceniany.
Jest dobry, nawet bardzo dobry i daje do myślenia, wzrusza, ale nie tak jak niektóre melodramaty, które oglądałem ostatnio.
Na pewno warty polecenia, ale dawanie mu dziesiątki to za dużo.

Przepłakałam cały film, bardzo do mnie trafił i wzruszył

Film jest świetny, ale gorąco polecam książkę! Ja najpierw przeczytałam,,Ps KC" i muszę powiedzieć że książka troszkę lepsza. ( szczególnie postać Daniela w filmie i książce strasznie się różni Xd ). A co do tego że film jest wzruszający - zgadzam się;) lubię gdy można popłakać i się pośmiać :P POZDR.

A facetowi ten film może się spodobać, jest taka szansa?
Hmm, lubie melodramaty.

Niestety dziś nie mogę sobie odmówić meczu gdzie w MŚ grają Niemcy - taka sytuacja ;)

Nie może. Facet nie ma co tutaj szukać. Lepiej wypić browara i patrzeć w sufit, naprawić szafkę czy pojeździć bez celu samochodem niż oglądać ten film. Generalnie taka pusta bajeczka dla lasek. Nie polecam.

Mam bro (samochodem już dziś nie mogę) i oglądam meczyk, ciekawe spotkanie :)

Ale np. taki "Król lew" mnie wzrusza, szczególnie ten fragment...
http://www.youtube.com/watch?v=qKs6xNsQO74

Ale kończąc temat piłki nożnej to nawet dobrze, że Polska nie bierze udziału w tych mistrzostwach.

Te pieprzone patałachy nawet jak było Euro 2012 zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie.

Przegraliby z taką Ghaną jak nic. Niemcy nie mogli dziś ich ograć więc z czym do ludzi.

Ogólnie POlska to POje*** kraj i kupa kamieni, AMEN.

Lemingi mogą się nie zgadzać...

Podpisano: były leming.

Co racja to racja.

Ostatnie wypowiedzi wiele mówią o waszych reakcjach :)

Dlaczego zdaniem co niektórych film nie jest dla facetów? Nie rozumiem. Przecież każdy facet prezentuje inny poziom wrażliwości, nie można generalizować. Nie uważam, że to pusta bajeczka dla lasek bo film dotyka jakby nie patrzeć problemu, z którym wielu z Nas musiało się zmierzyć- czyli strata po bliskiej osobie. Jest to jeden z nielicznych filmów, który doprowadził mnie do łez, a nie jestem typem dziewczyny, która chodzi do kina na komedie romantyczne i wylewa tony łez przy oklepanych scenach i to jeszcze najlepiej z Ryanem G. w roli głownej. Tak więc trochę refleksji please...