Największym mankamentem tego filmu był nieudolnie zrobiony ów krwiożerczy stwór. Sama czarna mgła jeszcze byłaby do przełknięcia gdyby te nie jarzące jasnoniebieskie oczy. Poza tym film był ciekawy, nie wynudził mnie, choć niektóre momenty były przewidywalne. Generalnie przyjemny thriller na nudny dzień, polecam.
Lubię filmy, w których grupka ludzi jest gdzieś więziona i muszą sobie wspólnie radzić. Ten właśnie taki jest i miał zadatki na coś lepszego, mógłby nawet trzymać w napięciu, gdyby nie pewna nędzna rzecz (jak ktoś oglądał to wie o co mi chodzi), przez którą miałem wrażenie, że oglądam tanią, telewizyjną produkcję....
Obejrzałem niespełna połowę i wyłączyłem, uznałem, że szkoda mojego czasu. Mógłby ktoś zaspoilerować i opowiedzieć co było dalej?
Sam pomysł chamsko zgapiony (żeby chociaż zza granicy - kanadyjska ekipa spapugowała produkcję innej kanadyjskiej ekipy), dialogi drewniane, gra aktorska na poziomie filmów soft-porno,...
Jak dla mnie totalne nieporozumienie. Szkoda czasu na ten film, naprawdę. Dwójkę daje tylko dlatego, że chciałam sobie na J.Marstersa popatrzeć i pod tym względem się akurat nie rozczarowałam. Do pozytywnych cech od biedy mogłabym jeszcze zaliczyć grę M.Winnicka, jako informatyka - koleś zachowywał się jak stereotypowy...
więcejKażdy ma swoje zdanie oczywiście, moje jest takie, że film jak na thriller dość dobry z rodzaju tych przeciętnych, nie dających nic nowego do gatunku, ale takich, które można puszczać w TV np. Miło popatrzeć na buźkę i ciało Marstersa, pomimo kilku dodatkowych kilogramów:). Nie robił tych swoich uroczych min, ale...
stanowczo odradzam, nawet zapalonym wielbicielom kina klasy B, wszechobecny bezsens przerywany krzykami i rykami ducha pod postacią czarnej chmurki z niebieskimi oczami która zabija ludzi i... boi się światła
Film jest nudny, przewidywalny, nie wiem jak inni ale ja od początku powiedziałam: Ona jest jego zona, on za tym stoi, no to drugie po dłużej chwili, ale dość wczesnej. A potem? Jaha, słońce zabije cień
Żal mi tylko biednego Jamesa Marstersa bo dostaje biedak same niefajne role, od czasu wielkiej popularności z powodu...
Thriller - OK, ale horror - w życiu! Co tam była strasznego, ani razu nie podskoczyłam. Zgapili czarny dym z "Zagubionych" i się cieszą. Czy nikt nie umie już kręcić dobrych filmów grozy?! No i jeszcze ta główna "aktorka", nie żebym się czepiała ale skąd oni ją wytrzasnęli. Czasami myślałam że ma drgawko-szczęk!
i aż szkoda że niektórzy aktorzy zawiedli i było trochę dziur w scenariuszu. Lubię filmy w stylu 'obudzili się gdzieś w zamknięciu i muszą walczyć o życie' i nie wiem dlaczego, ale ten cholernie trzymał mnie w napięciu przez niemal całą projekcję. Ładnie przeprowadzili akcję, nigdy do końca nie wiadomo było kto jest...
więcej